Czas przedszkolny i szkolny wiąże się z dużym stresem dla dziecka. Co może zrobić rodzic, by ułatwić dziecku przebywanie wśród rówieśników w szkole lub przedszkolu? Radzi Martyna Pałaszewska – psycholog dziecięcy – z Fundacji Pomocy Psychologicznej i Edukacji Społecznej RAZEM.
Postanowiłam poruszyć ten temat, gdyż obserwując funkcjonowanie społeczne dzieci w przedszkolu i szkole, zauważyłam pewne trudności, z jakimi borykają się maluchy. Dzieci przedszkolne mają trudność z uznawaniem takiego samego prawa innych, jak swoje własne. Powszechne problemy to dzielenie się zabawkami i sposoby rozwiązywania takich konfliktów przez maluchy. Dzieci szkolne natomiast mają problem w tworzeniu relacji, które często opierają się na wspólnym graniu na telefonie, komputerze, tablecie. Coraz bardziej zauważalne jest to, że „mieć” decyduje o „być”. Ten, kto więcej posiada i jest bardziej zaznajomiony z dziecięcymi trendami, ma większe znaczenie w grupie. Myślę, że są to powszechne zjawiska, co nie oznacza, że nie występują w tym zakresie wyjątki.
Co rodzice i opiekunowie mogą więc robić, by społeczne interakcje najmłodszych były oparte w jak największej mierze na wzajemnej życzliwości i otwartości? Zaznaczę jeszcze, że nie chodzi tu o sytuacje, w których między dziećmi nie zachodzą konflikty i rywalizacja, gdyż jest to naturalny element rozwoju. Chodzi tu o wzmocnienie postawy otwartości i wrażliwości na drugiego.
Zbudować więź
Rozwój społeczny dziecka zaczyna się od chwili narodzin. O jakości późniejszych więzi z innymi w dużej mierze decyduje relacja, jaką malec nawiąże z matką lub innym opiekunem. Wielu terapeutów podkreśla, ze ta pierwsza relacja musi być „wystarczająco dobra”. Co to oznacza? Nie musi być idealna, natomiast od matki oczekuje się, że dołoży wszelkich starań, by odczytać potrzeby malucha i na nie odpowiedzieć. Matka może nie wiedzieć, dlaczego jej dziecko płacze, stara się jednak tego dociec i zaspokoić malca. Oczywiście niemowlę może niekiedy nie dostać tego, czego chce i pewna doza frustracji, nawet w pierwszych miesiącach życia, jest dopuszczalna. Ważne jest też podkreślenie, że dzieci są różne – jedne są w stanie znieść więcej frustracji, inne mniej. Rolą opiekuna jest wyczuć, jakie jest jego dziecko i dostosować sposób opieki do jego specyfiki. Są to zadania trudne i wymagające wiele intuicji. W pierwszym roku życia dziecko potrzebuje więc stałej więzi z jedną osobą, która dokłada starań, by zaspokoić potrzeby malucha. Późniejszy okres rozwojowy (od pierwszego do trzeciego roku życia) to czas, gdy więź buduje się poprzez spędzanie czasu z dzieckiem (poprzez rozmowę, pokazywanie i objaśnianie mu świata, wspólną zabawę) oraz wychowywanie – czyli uczenie reguł i zasad funkcjonowania w relacjach.
Cały artykuł znajdziesz TUTAJ