Uzależnienie i jego konsekwencje – diagnoza i proces leczenia

categorykategorie: Bez kategorii

Uzależnienie to termin, który pojawia się zarówno w przestrzeni publicznej, jak i prywatnej. Rozpatrujemy je jako zjawisko społeczne albo osobiste doświadczenie. Problem uzależnienia dotyka nas pośrednio, na przykład gdy widzimy śpiącego w parku na ławce mężczyznę, który jest pod wpływem alkoholu. Uzależnienie może też być doświadczeniem osobistym, gdy my sami lub nasi bliscy zmagają się z chorobą alkoholową. Uzależnić się może zarówno osoba z wyższym wykształceniem, jak i podstawowym, kobieta i mężczyzna, dwudziestolatek i sześćdziesięciolatka.

Wiemy, że ani wykonywany zawód, ani sytuacja społeczno-ekonomiczna, ani płeć czy wiek nie są czynnikami odpowiedzialnymi za wystąpienie choroby alkoholowej. Jak zatem dochodzi do uzależnienia i czy można mieć na ten proces jakikolwiek wpływ?

Czynniki ryzyka wystąpienia uzależnienia

Gdybyśmy odpowiedzieli, że nie mamy żadnego wpływu na proces uzależnienia, oznaczałoby to, że niezależnie od tego, jak będziemy postępować – zachorujemy. Na szczęście tak nie jest. W rozumieniu tego, jak dochodzi do uzależnienia, ważne jest rozróżnienie kilku rodzajów czynników:

Czynniki biologiczne
To takie czynniki, na które nie mamy żadnego wpływu. Nie możemy decydować o tym, jakie geny przekazali nam nasi rodzice, czy w jakiej rodzinie się wychowaliśmy. Nie mamy wpływu na to, czy nasi dziadkowie byli uzależnieni, albo czy mama piła alkohol, będąc z nami w ciąży. Nasz organizm ze względu na swoją specyfikę, na przykład choroby, może też różnie reagować na substancję psychoaktywną. Nie dziedziczymy jednak uzależnienia, a jedynie pewne predyspozycje, czyli podatność na nie.

Czynniki społeczne
Są to czynniki związane z funkcjonowaniem w określonym środowisku rodzinnym i zawodowym. Jeśli osoby z najbliższego otoczenia zwykle piją alkohol podczas spotkań towarzyskich i taki sposób spędzania czasu jest ogólnie przyjęty w danym środowisku, może to stanowić czynnik ryzyka. Czasami w danej społeczności alkohol jest stosowany jako lekarstwo na smutek, złość, przygnębienie albo celebruje się nim różne uroczystości, ważne wydarzenia bądź sukcesy.

Czynniki psychologiczne
Są to predyspozycje osobowościowe. Nieradzenie sobie ze stresem i napięciem w sposób konstruktywny i bezpieczny, interpretowanie trudnych doświadczeń życiowych w sposób niedojrzały emocjonalnie, niska odporność na pojawienie się trudnych emocji, takich jak na przykład smutek, złość, lęk.

Czynniki duchowe
Potrzeba wypełnienia pustki, nadania sensu życiu, poradzenia sobie z lękiem egzystencjalnym. Biorąc pod uwagę wymienione grupy czynników, możemy zauważyć, że osoba, która spełnia te warunki, będzie bardziej narażona na uzależnienie niż osoba która jest obciążona biologicznie, ale nie społecznie i osobowościowo i w miarę dobrze sobie radzi z aspektem duchowym. Jednak żaden z tych czynników nie determinuje uzależnienia.

Rozwój uzależnień

Uzależnienie często jest rozumiane jako uzależnienie od substancji psychoaktywnych – alkoholu czy narkotyków. Jednak może ono dotyczyć różnych obszarów i możemy uzależnić się od wielu różnych rzeczy, na przykład sportu, zakupów, hazardu, Internetu, gier komputerowych, seksu, a nawet pracy. Mówimy wtedy o uzależnieniu psychicznym, czyli pewnym odczuwalnym doznaniu przyjemnego pobudzenia, euforii, po wykonaniu jakiejś czynności. Do osiągnięcia takiego stanu dąży osoba uzależniona. Wraz z rozwojem uzależnienia okazuje się, że dana substancja lub zachowanie jest potrzebne już nie tylko po to, aby wprowadzić się w euforyczny stan, ale żeby nie cierpieć z powodu odstawienia. Osoba uzależniona dąży do tego, żeby poradzić sobie z bardzo nieprzyjemnymi emocjami i doświadczanym bólem.

Możemy wyróżnić kilka faz uzależnienia:

– Pierwsza faza, wstępna – trudno zorientować się, że uzależnienie się rozwija. Przykładowo ktoś, kto doświadcza poważnych problemów, zmaga się ze stresem, cierpi na problemy ze snem, doświadcza lęku bądź napięcia, zauważa, że wieczorny kieliszek alkoholu pomaga mu się rozluźnić, zasnąć, poradzić sobie z napięciem, bólem czy cierpieniem. Problemy pozornie znikają, więc taka osoba zaczyna powtarzać ten rytuał – wieczorem nalewa kieliszek alkoholu i zasypia. Wzrasta tolerancja na alkohol. Wraz z upływem czasu i uzależnieniem przechodzącym w kolejną, bardziej zaawansowaną fazę, potrzebuje wypić już nie dwa czy trzy kieliszki alkoholu, aby wywołać podobny efekt, ale całą butelkę. Jest to proces podstępny. Pozornie mogłoby się wydawać, że właściwie wszystko jest w porządku. Ktoś, kto wypił trzy kieliszki czy kufle piwa i czuje się trzeźwy, nie „plącze” mu się język i idzie pewnym krokiem, może nawet nie pomyśleć, że to efekt zwiększonej tolerancji na alkohol.

– Pojawia się druga faza, ostrzegawcza, w której występuje coraz większa koncentracja na przedmiocie uzależnienia.

– W kolejnej fazie – przewlekłej, życie osoby uzależnionej kręci się już tylko wokół przedmiotu uzależnienia. Osoba uzależniona szuka pretekstu, aby napić się alkoholu.

– W ostatniej fazie, chronicznej, osoba uzależniona może doświadczyć napadów drgawkowych, psychozy alkoholowej, napadów lęku, zaburzeń w sferze poznawczej.

Zobacz: Psychoterapia uzależnień w Fundacji Pomocy Psychologicznej i Edukacji Społecznej RAZEM

Etapy uzależnienia – studium przypadku

Spróbujmy prześledzić, jak wyglądają poszczególne etapy uzależnienia od alkoholu na przykładzie doświadczenia siedemdziesięcioletniego Tadeusza. Historia naszego seniora pomoże nam zorientować się w tym, jak wygląda proces uzależnienia.

Towarzysząc Tadeuszowi w zmianie, i motywując go do podjęcia leczenia, widziałam, jak trudno było mu zdecydować się na ten pierwszy krok. Mężczyzna kilka lat temu przeszedł na emeryturę. Wraz z żoną – także emerytką – planowali przeprowadzić się na wieś i w otoczeniu zieleni, lasu oraz zwierząt spędzić jeszcze wiele pięknych lat, które mieli przed sobą. Niestety, żona Tadeusza ciężko zachorowała. Nasz senior spędzał wiele czasu, opiekując się żoną, dbał o nią, wychodził z nią na spacery, gotował potrawy, które mogła jeść. Po dwóch latach żona Tadeusza zmarła. Nie miał bliskiej rodziny ani nikogo, kto mógłby z nim dzielić trudne chwile i być dla niego oparciem. Jedyny syn mieszkał za granicą i bardzo rzadko odwiedzał ojca. Został zupełnie sam. Zaczął doświadczać problemów ze snem, stracił apetyt. Najgorsze były pierwsze święta spędzone w samotności. Tadeusz próbował radzić sobie z bólem, cierpieniem, a przede wszystkim z samotnością tak, jak umiał. Zaczęło się bardzo niewinnie. Otworzył butelkę wina… i po wypiciu kilku kieliszków poczuł się lepiej. Następnego dnia zaprosił do siebie sąsiada, którego często widywał pijanego. Od tego czasu panowie spotykali się regularnie, a podczas spotkań pili alkohol.

Mijały lata… Tadeusz pił coraz więcej. Upijał się do nieprzytomności, wpadał w ciągi alkoholowe. Stał się osobą uzależnioną od alkoholu. Pewnego dnia odwiedził go jego syn z radosną informacją, że spodziewa się dziecka. Tadeusz miał zostać dziadkiem. To był moment zwrotny. Mężczyzna postanowił, że przestanie pić. Na początku próbował sobie radzić samodzielnie. Robił przerwy w piciu, chcąc udowodnić sobie, że panuje nad sytuacją. Jednocześnie odliczał czas, kiedy znowu będzie mógł się napić. Charakterystyczny dla osób uzależnionych mechanizm iluzji i zaprzeczeń, w którym był, nie pozwalał mu na trzeźwą ocenę swojej sytuacji.

Po wielu nieudanych próbach zaprzestania picia Tadeusz postanowił poszukać pomocy. Nie było to łatwe, bo senior nie wiedział, gdzie się zgłosić, kogo prosić o pomoc. Czuł wstyd, upokorzenie i lęk. Szukaniu pomocy nie sprzyjała też znajomość z sąsiadem, który nie chciał się leczyć. Mimo to Tadeusz miał mocne postanowienie, że chce żyć w trzeźwości.

Pierwszym krokiem było udanie się na mityng AA (spotkania Anonimowych Alkoholików, które mają na celu pomoc w zachowaniu trzeźwości). Tadeusz miał możliwość posłuchania innych osób. Wreszcie poczuł, że nie jest sam.

Drugim ważnym momentem w drodze Tadeusza do trzeźwości było zgłoszenie się po pomoc do psychologa. Kiedy senior trafił do mojego gabinetu, słuchałam go z uwagą, nie przerywając mu. Dałam przestrzeń na wyrażenie bólu, rozpaczy, lęku przed samotnością i obaw o przyszłość. Podczas wizyty Tadeusz pozwolił sobie na płacz tak bardzo tłumiony przez ostanie lata.

Mężczyzna zdecydował się na kilka konsultacji w gabinecie. Na początku bardzo się wahał, uparcie twierdząc, że jemu nic już nie pomoże i że czeka na śmierć, aby jak najszybciej spotkać się z żoną. Zaobserwowałam, że na jego twarzy pojawia się uśmiech, gdy mówił o tym, że będzie dziadkiem. To było dla niego bardzo ważne.

Podczas tych kilku wizyt przypuszczałam, że Tadeusz jest osobą uzależnioną od alkoholu. Wskazywało na to wiele jego symptomów. W trakcie spotkań zorientowałam się, że senior spełnia wszystkie kryteria uzależnienia.

Diagnoza uzależnienia

Zgodnie z wytycznymi Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (dawniej Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych), których dokładny opis można znaleźć na stronie internetowej (www.kcpu.gov.pl ) – w diagnozie uzależnienia uwzględnia się wiele aspektów związanych ze spożywaniem alkoholu, takich jak:

– przymus picia – zjawisko głodu alkoholowego,

– upośledzenie zdolności do kontroli zachowań związanych z piciem – trudności w unikaniu rozpoczynania picia i kończeniu picia zgodnie z wcześniejszym założeniem,

– występowanie fizjologicznych objawów zespołu abstynencyjnego, czyli wszystkich tych objawów, które pojawiają się po ograniczeniu picia, np. drżenie mięśniowe, niepokój, zaburzenia snu, lęki,

– zwiększenie tolerancji na alkohol – potrzeba większej ilości alkoholu, aby wywołać podobny efekt,

– zaniedbywanie przyjemności lub zainteresowań spowodowane spożywaniem alkoholu, zwiększenie ilości czasu na zdobycie alkoholu,

– kontynuowanie picia alkoholu, pomimo ewidentnych szkód związanych z piciem.

Wyżej wymienione kryteria mogą być pomocne dla osób podejrzewających, że problem uzależnienia może dotyczyć ich samych lub bliskich im osób. Jeśli w danym przypadku od dłuższego czasu występują co najmniej trzy objawy, może to sugerować uzależnienie od alkoholu. W celu pełnej diagnozy należy skonsultować się z terapeutą uzależnień lub zasięgnąć opinii psychologa.

Podsumowanie

Wróćmy do historii Tadeusza. Ważnym momentem i pierwszym krokiem w kierunku zdrowienia dla seniora była informacja, że zostanie on dziadkiem. Kiedy Tadeusz pojawił się w moim gabinecie, po kilku spotkaniach wiedziałam, że sam nie poradzi sobie z problemem uzależnienia i że potrzebna będzie specjalistyczna pomoc. Zasugerowałam kontakt z Ośrodkiem Terapii Uzależnień.

Mężczyzna przeszedł terapię na dziennym oddziale terapii uzależnień, obecnie uczęszcza na mityngi AA, lepiej radzi sobie z trudnymi emocjami, wie, co zrobić, gdy pojawia się głód alkoholowy. Pomaga w opiece nad wnukiem, odzyskał radość z życia i jest trzeźwym alkoholikiem.

Osoba uzależniona od alkoholu, narkotyków, leków czy zmagająca się z uzależnieniami behawioralnymi, może skorzystać z różnych form wsparcia, które pomogą podjąć decyzję o leczeniu, takich jak telefon zaufania, indywidualne konsultacje z psychologiem, terapia grupowa, mityngi grup AA. Leczenie uzależnień odbywa się w poradniach, ośrodkach specjalizujących się w terapii uzależnień na oddziałach stacjonarnych, dziennych, w trybie ambulatoryjnym.

Wszelkie niezbędne informacje można znaleźć na stronie KCPU (Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom).

Zbieżność imienia, historii i doświadczeń życiowych z opisywanym pacjentem jest przypadkowa.

Autorka: Dorota Wojciechowska – psychoterapeutka, psychodietetyk

Powyższa treść pochodzi z poradnika psychologicznego „Pułapka uzależnienia i współuzależnienia”. Całą publikację możesz pobrać w formacie pdf – KLIKNIJ I POBIERZ

Poprzedni wpis
Współpraca CSR: Tworzenie lepszej przyszłości RAZEM
Następny wpis
Filmoterapia – pokaz i dyskusja na podstawie filmu „Moje wspaniałe życie”