Razem po siłę. Poradnik, jak dbać o dobrostan psychologiczny: Współuzależnienie

categorykategorie: bezpłatne

Zapraszamy do przeczytania kolejnego rozdziału poradnika, wydanego w ramach autorskiego programu RAZEM PO SIŁĘ, na temat zdrowia psychicznego seniorów.

Jeśli ktoś z naszych bliskich cierpi na chorobę alkoholową, dotyka ona nie tylko tę konkretną osobę, ale uszkadza również cały system rodziny. Zaczynamy uczyć się nowego relacyjnego tańca zwanego współuzależnieniem. W tańcu tym każdy ruch ma znaczenie – koncentrujemy się przede wszystkim na uzależnionym i dostosowujemy swoje działania do nowej roli – pozostajemy w zależności od osoby pogrążonej w nałogu. Odtąd wszystkie nasze kroki zmierzają do eliminacji uzależnienia. Współuzależnienie nie polega na wspólnym z alkoholikiem spożywaniu odurzających substancji, ale na życiu skoncentrowanym wokół jego nałogu. Życiu w napięciu, nieustannej czujności i gotowości do działania, w lęku związanym z problemem. Alkohol staje się naszym wrogiem, z którym próbujemy walczyć.

Współuzależnienie – przykład z życia
Przyjrzyjmy się, jak takie współuzależnienie może wyglądać w codziennym życiu. Mamy przykład pani Agnieszki, 71-letniej polonistki, matki dwóch dorosłych córek. Kiedy jej mąż osiem lat wcześniej przeszedł na emeryturę, zaczął nadużywać alkoholu. Najpierw doświadczał złości, frustracji i smutku związanego z trudnością w odnalezieniu się w nowej życiowej roli. Jego rodzina okazała mu wiele wsparcia i zrozumienia, dzięki czemu odkrył nowy cel – zaczął zajmować się ogródkiem działkowym. Całymi dniami pozostawał poza domem, po pewnym czasie przestał do niego wracać. Pani Agnieszka już na początku nowej aktywności męża zauważyła, że on spożywa coraz więcej alkoholu. Tłumaczyła go jednak i starała się pomagać w taki sposób, by nie konfrontował się z problemem. Po pewnym czasie zaczęło jednak dochodzić do ciągów alkoholowych, przemocy psychicznej i fizycznej. W kłótniach padały słowa o jej winie – mąż twierdził, że podsuwając mu pomysł zajęcia się działką, spowodowała uzależnienie. Pani Agnieszka stopniowo przestawała dostrzegać samą siebie, życie zaczynało koncentrować się wokół picia męża. Zrezygnowała ze spotkań z dziećmi i wnukami, nie pojawiała się też na zajęciach osiedlowego klubu seniora. Wreszcie, za namową dzieci zaczęła brać udział w grupie wsparcia dla osób współuzależnionych. Dzisiaj widzi już swoją sytuację nieco inaczej. Zadbała o własne potrzeby i zyskała większy dystans do uzależnienia męża. Nie zaciera za nim śladów i nie ponosi konsekwencji jego zachowań, uznała, że sam musi brać odpowiedzialność za swoje wybory.

Utrzymywanie destrukcji w relacjach

Współuzależnienie, najprościej rzecz ujmując, jest towarzyszeniem w uzależnieniu. Osoba współuzależniona buduje swoją rzeczywistość wokół nałogu drugiego człowieka – męża, żony, córki, syna, wnuka, przyjaciela, koleżanki, pracownika itd. Każde uzależnienie, bez względu na to, czy jest to alkoholizm, narkomania, hazard, pracoholizm, lekomania czy cokolwiek innego, wprowadza do relacji destrukcję. Destrukcja ta swoją siłą rażenia zaczyna niszczyć bliskich żyjących w środowisku osoby uzależnionej. O współuzależnieniu mówimy, gdy mamy do czynienia z osobami dorosłymi, których łączy relacja i sieć wzajemnych powiązań: finansowych, emocjonalnych oraz formalno-społecznych.

Specyficzne objawy współuzależnienia

Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wymienia następujące objawy współuzależnienia:

1. Silna koncentracja myśli, uczuć na zachowaniach alkoholowych osoby pijącej.

2. Szukanie usprawiedliwień dla sytuacji picia, zaprzeczanie problemowi.

3. Ukrywanie problemu picia przed innymi, zacieranie śladów.

4. Przejmowanie kontroli nad piciem bliskiej osoby: próby ograniczania kupowania alkoholu, wylewanie go, rozcieńczanie z wodą, ograniczanie
wyjścia osoby pijącej z domu.

5. Przejmowanie odpowiedzialności za zachowania osoby uzależnionej: spłacanie długów, kłamanie, dbanie o higienę i wizerunek pijącego.

6. Przejmowanie za osobę pijącą obowiązków.

Konsekwencje współuzależnienia

Lista skutków wymienionych wyżej postaw może być naprawdę długa. Osoba współuzależniona żyje w nieustannym stresie i napięciu, a to na dłuższą metę pociąga za sobą dotkliwe konsekwencje dla jej stanu zdrowia. Z czym może zacząć się zmagać?

1. Zaburzenia somatyczne i psychosomatyczne.

Najbardziej widocznym i odczuwalnym skutkiem pozostawania we współuzależnieniu będą problemy fizyczne, takie jak bóle głowy, mięśni, serca, brzucha, zaburzenia snu, wrzody żołądka, i emocjonalne. Prędzej czy później pojawi się huśtawka nastrojów, która przerodzi się w stany lękowe, napięciowe, ataki paniki. Ciągła gotowość do działania, reagowania na dłuższą metę bardzo wyczerpuje zasoby i może doprowadzić do zaburzeń depresyjnych. W wielu obszarach funkcjonowania zaczynają towarzyszyć nam objawy nerwicy. Niezwykle dojmujące są również zakłócenia czynności poznawczych – trudność w koncentracji uwagi, problemy z zapamiętywaniem, ogólny brak poczucia sensu i celowości życia. Może również pojawiać się chaos poznawczy.

2. Nierealistyczny obraz siebie – niska samoocena.

3. Brak zaufania do siebie i innych.

4. Problem w nazywaniu, rozpoznawaniu i realizowaniu własnych potrzeb, pragnień oraz celów.

5. Nałogowe zachowania, jak np. zakupoholizm, obsesyjne jedzenie, kompulsywne palenie papierosów, picie kawy.

6. Odczucie niemożności odejścia z relacji.

7. Pustka duchowa – będzie efektem chorobliwej koncentracji na szczegółach życia codziennego, związanych z uzależnieniem, i wywoła stan
rozpaczy, braku nadziei, doprowadzi do desperacji.

Pozwól sobie na szukanie pomocy!
Osoby współuzależnione, doświadczając wyżej wymienionych stanów, zgłaszają się do specjalistów, by rozwiązać swoje problemy zdrowotne. Zwykle nie łączą tego z wątkiem uzależnienia bliskiej osoby, nie dostrzegają schematu przyczyna – skutek. Realną ocenę sytuacji bardzo utrudniają silnie rozwinięte mechanizmy obronne, np. zaprzeczanie występowaniu problemu w rodzinie, wypieranie go ze świadomości. Często współuzależniony zwraca się po pomoc dla osoby uzależnionej, upatrując źródła życiowych problemów w nałogu. To zgubny kierunek, wzmacniający koncentrację np. na alkoholiku i dalszy brak dbania o siebie.

Chcemy mocno podkreślić, że osoba doświadczająca cierpienia, bólu, lęku czy bezradności związanych z pogorszeniem funkcjonowania w relacji z osobą uzależnioną ma prawo do uzyskania wsparcia. Wychodzenie z pułapki współuzależnienia jest procesem wieloetapowym, zajmuje sporo czasu, ale wszystko tu jest wykonalne. W tej drodze możemy wyróżnić następujące elementy:

1. Uświadomienie sobie własnej życiowej sytuacji. Żyjąc w pułapce współuzależnienia, podlegamy silnym zniekształceniom poznawczym, czyli
postrzegamy rzeczywistość w zaburzony sposób: zaprzeczamy temu, co się dzieje, tłumaczymy lub usprawiedliwiamy drugą osobę i jej zachowania, które są nadużyciem wobec nas. To wszystko uniemożliwia nam realistyczny ogląd naszej sytuacji rodzinnej czy związkowej.
W pierwszym etapie zdrowienia zaczynamy rozpoznawać swoje reakcje emocjonalne i zachowania w odpowiedzi na destrukcyjne postępowanie
osoby uzależnionej. Jest to etap kluczowy – tu mamy zauważyć i zrozumieć siebie, swoje uwikłanie. Proces terapeutyczny poprowadzi nas do pełnego zaopiekowania się sobą.

2. Zmiana destrukcyjnych schematów zachowań. W tym etapie zaczynamy rozpoznawać destrukcyjne zachowania osoby uzależnionej i rozpoznawać
je jako stan chorobowy. Tu ważną kwestią w procesie zdrowienia będzie dalsza obserwacja własnych myśli, wyobrażeń, reakcji emocjonalnych
i zachowań w odpowiedzi na działania osoby uzależnionej.

3. Zmiana przekonań utrwalających współuzależnienie. W tym kroku mamy do wykonania pracę polegającą na rozpoznawaniu przekonań o uzależnieniu i nas samych. Przekonania te są często wspomnianymi wcześniej błędami poznawczymi, które mogą zatrzymywać nas w pułapce
współuzależnienia.

4. Zmiana destrukcyjnych schematów osobowościowych. Gdy dochodzimy do momentu, kiedy czujemy się wzmocnieni emocjonalnie i umiemy już
być dla siebie dobrzy, wspólnie z psychoterapeutą rozpoczynamy próbę dotarcia do śladów doświadczeń – wracamy pamięcią do traum, źródeł
bólu, lęku i strachu z różnych etapów życia. Ta praca ma na celu oswojenie i przepracowanie tych cierpień na różnych poziomach: poznawczym
(intelektualnie, poprzez nazwanie i zrozumienie ich), emocjonalnym (ponowne ich odczucie) oraz behawioralnym (przeżycie ich i wyrażenie). Jest ona kluczowa w szukaniu drogi do głębszego poznania siebie i nauczenia się łagodnego, właściwego postępowania ze sobą i innymi.

Sposoby na wyjście ze współuzależnienia – gdzie się zgłosić
Wszystko, co służy uwalnianiu się, jest dobre. Na początek najistotniejsza jest próba wyjścia poza błędne koło, jakim jest mechanizm współuzależnienia. Trzeba szukać różnych źródeł informacji i sposobów wsparcia, by wejść w proces zdrowienia i uczenia się dobrych wobec siebie zachowań. Warto pamiętać, że nie musimy być w tym sami. Obecnie niezależnie od miejsca zamieszkania, odległości od większego miasta możemy liczyć na specjalistyczną pomoc udzielaną zarówno drogą telefoniczną (telefony zaufania), internetową (poradnie online), jak i stacjonarnie (poradnie uzależnienia i współuzależnienia, organizacje pozarządowe, grupy samopomocowe, grupy terapeutyczne). Spotkania odbywają się w formie indywidualnej bądź grupowej. W procesie terapeutycznym ważną formą pracy jest uczestnictwo w grupie dla osób współuzależnionych. Jest ona nieocenionym zasobem, by móc lepiej zrozumieć siebie i mechanizmy, które w nas działają. Grupy wsparcia powstają zarówno w fundacjach, stowarzyszeniach, poradniach uzależnień i współuzależnień prowadzonych przez profesjonalistów, jak i w grupach samopomocowych – wspólnotach Al-Anon (odpowiednik grupy AA, tylko dla osób współuzależnionych). Warto również zapoznać się z listą
dostępnych bezpłatnych placówek świadczących pomoc – znajdziemy ją na stronie Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Poprzedni wpis
Bezpłatna pomoc psychologiczna dla mieszkańców Ukrainy
Następny wpis
Zbieramy na pomoc psychologiczną dla obywateli Ukrainy